Jak polska długa i szeroka tak w każdym, większym i mniejszym mieście znajdziemy bloki z wielkiej płyty. Jeszcze długo architektura wielu polskich miast będzie zdeterminowana osiedlami z wielkiej płyty. W latach 90-tych głoszono jej koniec. Jak można się jednak przekonać bloki z wielkiej płyty są nie do ruszenia i nadal zaspokajają większość potrzeb mieszkaniowych Polaków.
Konstrukcja jest niebywale solidna, nawet wybuch gazu nie jest niekiedy w stanie zniszczyć mieszkań z wielkiej płyty. Jedyne na co można tak naprawdę narzekać to funkcjonalność mieszkań z wielkiej płyty. Często mieszkania w wielkiej płycie są ciasne, mało komfortowe. Jest to zupełnie wykluczone w budynkach z wielkiej płyty powstałych w latach 60-tych ubiegłego wieku.
Są one tak-zaprojektowane, że niemal każda ścianka działowa stanowi ścianę konstrukcyjną. Zupełnie inaczej przedstawia się architektura bloków z wielkiej płyty budowanych w latach 70-tych. Mnóstwo rzeczy w blokach tych zostało polepszonych. Zaczęto też wreszcie budować takie mieszkania, w których ściany działowe przestały być ścianami konstrukcyjnymi. Wszystko to sprawia, że mieszkania z tego okresu są najłatwiejsze do przebudowy. Trzeba jednak postawić sobie pytanie czy inwestowanie w mieszkania w wielkiej płycie ma większy sens?