Jak żyć z depresją?

Zaburzenia afektywne, jak depresja i CHAD, mogą naprawdę mocno zdezorganizować życie. Moje, jak już wiecie, zdezorganizowało doszczętnie, na tyle, że do dziś żałuję, że nie ma jakiegoś zgrabnego tłumaczenia dla sformułowania „I’m a mess”. 

Przy takim stopniu rozwalenia życia, jaki fundują nam zaburzenia depresyjne, począwszy od niechęci do codziennych czynności higienicznych, a kończąc na spowolnieniu myślowym i zaburzeniach koncentracji, kontynuowanie pracy pomimo nawrotu choroby wydaje się czymś heroicznym. W szpitalu spotykałam osoby, które latami wykonywały codzienne obowiązki zawodowe czy rodzinne pomimo nawracających depresji lub CHAD-u, i patrzyłam na nie z niegasnącym podziwem. Z drugiej strony mam świadomość, że perspektywa, którą teraz przyjmuję, jest perspektywą osoby uprzywilejowanej, która podczas choroby była utrzymywana przez rodzinę i mogła sobie pozwolić na porzucenie jakichkolwiek obowiązków z powodu nawrotu. Nie każdy ma taką szansę – jakie są więc inne opcje, kiedy nie masz siły wstać do pracy?

L4 od psychiatry

Lekarz psychiatra jest jedynym, który ma prawo wypisać zwolnienie wstecznie, więc jeśli przestaniesz chodzić do pracy z powodu choroby, niekoniecznie zostaniesz zwolniony/a. L4 od psychiatry jest też najdłuższym możliwym w Polsce zwolnieniem, więc jeśli tylko masz możliwość zawczasu skontaktować się ze swoim lekarzem, sprawa nie jest przegrana. Oczywiście niektórzy lekarze nie są chętni do wypisywania zwolnień wstecznych, inni niechętnie wypisują długie, wielomiesięczne L4, ponieważ całkowite zwalnianie z obowiązków osoby chorej jest anty-terapeutyczne i jeśli tylko jest taka możliwość, chorzy powinni mieć powód, żeby codziennie wstać z łóżka i się ubrać. Oczywiście wszystko zależy od relacji z przełożonym i jest ryzyko, że po wielomiesięcznym L4 zostaniesz zwolniony/a. Poza tym, skorzystanie ze zwolnienia lekarskiego to przywilej dla tych, którzy pracują na umowie o pracę.

Szpital

Szpital to gwarancja szybkiego postawienia na nogi, miejsce, gdzie miłe pielęgniarki zabiorą Cię pod prysznic i podadzą pod nos obiad, a także azyl, w którym nie musisz pracować. To samo co przy L4, z tym, że po wypisie przysługuje Ci jeszcze kilka tygodni wolnego na rehabilitację. Wciąż jest to rozwiązaniem tylko dla osób na umowie o pracę i wciąż istnieje ryzyko zwolnienia po zakończeniu L4. Inną szansą, którą możesz wykorzystać w szpitalu, jest…

…Praca zdalna

I jest to rozwiązanie, z którego skorzystałam ja, kiedy zaczęłam odbijać się od dna dzięki lekarzom i personelowi oddziału C. Praca zdalna w pewnym sensie jest mniej wymagająca od tradycyjnej, więc może stanowić miłą rozgrzewkę przed wyjściem ze szpitala. Teoretycznie raczej w trakcie hospitalizacji nie powinno się pracować, ale na etapie rekonwalescencji praca na komputerze była traktowana mniej więcej tak jak to nieszczęsne składanie gwiazdek z papieru.

Renta

Nie każdy ma tyle szczęścia, by leczenie ambulatoryjne albo szpitalne spowodowało wieloletnią remisję pozwalającą na normalne funkcjonowanie i regularną pracę. Ja pomimo pobytu na najlepszym oddziale leczenia chorób afektywnych w Polsce, choć jestem w nieporównywalnie lepszym stanie niż rok temu, nadal zmagam się z okresowymi nawrotami, które wciągają mnie pod kołdrę i wbijają mi do głowy złe myśli. Nie ma stuprocentowo skutecznych leków, nasza tolerancja na substancje aktywne się zmienia i czasami pomimo skrupulatnego leczenia nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie ciągłości pracy. Dla osób, które ze względów zdrowotnych nie mogą pracować, państwo powinno zapewnić odpowiednie świadczenia socjalne. Ale.

O rentę socjalną mogą ubiegać się osoby o całkowitej niezdolności do pracy, które zachorowały w okresie edukacji (szkoły średniej lub studiów). Przysługuje ona do 28 roku życia. Ubieganie się o tę rentę jest procesem żmudnym i trudnym, wymaga stosu papierów od lekarza i z uczelni. W efekcie otrzymujemy prawo do świadczeń w wysokości (stan na 2014 rok) 851,20 zł brutto. W przypadku uzyskania jakiegokolwiek przychodu (niezależnie od rodzaju umowy i wysokości przychodu) renta zostaje zawieszona. W praktyce oznacza to tyle, że jeśli chory/a nie ma wsparcia finansowego od rodziny i nie pracuje na czarno, ma się zdaniem naszego państwa utrzymać za 687,59 zł miesięcznie. Wszystkie kwoty i dane odnoszące się do renty socjalnej podaję za serwisem ZUS.

Dodaj komentarz