Na to uważaj przy wyborze szkoły średniej

Automatycznie zapisany szkic

Szkoła średnia to swego rodzaju przedsionek przed dorosłym życiem, zwłaszcza dla tych, którzy nie wybierają się na studia. Od jej wyboru może zależeć całe nasze życie. I nie chodzi tu tylko o zawód, którego możemy się wyuczyć, ale także środowisko, do którego będziemy w niej należeć i planów na przyszłość, jakie w nas szkoła ukształtuje. Dlatego do jej wyboru trzeba podejść naprawdę poważnie.

Nie patrz na swoich najbliższych znajomych
Nie ma znaczenia, jaką szkołę wybiorą wasi znajomi z podstawówki, bo oni nie są wami. Bardzo często zdarza się, że nie mamy pomysłu na szkołę, więc idziemy tam, gdzie nasi przyjaciele. O ile jeszcze pójście tam z braku laku nie jest aż takie złe, o tyle rezygnowanie ze swoich planów, bo nie chcemy iść do nowej szkoły sami, jest po prostu niewłaściwe. Bez względu na to, czy twój znajomy na Ciebie naciska, grozi, że przestaniecie się przyjaźnić, czy zakłada, że zupełnie stracicie ze sobą kontakt, nie możesz rezygnować ze swoich planów czy marzeń. Jeśli wasza przyjaźń nie przetrwa, będzie to wasza wspólna wina, ale niekoniecznie będzie to specjalnie zależało od samej szkoły.

Zastanów się poważnie nad technikum
Albo nad zawodówką, jeśli nie chcesz pisać matury. Nie musisz przecież pracować w zawodzie, którego się wyuczysz, ale zawsze będzie to dla Ciebie furtka na przyszłość. Ta opcja może Ci się szczególnie przydać, jeśli planujesz wybrać liceum, bo nie masz na siebie pomysłu. Lepiej wtedy naprawdę jest pójść do technikum i stracić jeden rok, niż wybrać liceum i przez całe życie żałować, że nie mamy żadnych papierów potwierdzających naszych umiejętności w zawodzie. Po technikum dalej możemy iść na studia i wcale nie ma w nich gorszego poziomu nauki, niż w typowym liceum. Czasem nawet możemy trafić na szkołę, w której jest trudniej, niż w liceum.

Nie zakładaj, że zawsze możesz zmianie szkołę
Składanie papierów do szkoły nigdy nie powinno odbywać się w atmosferze: sprawdzę, jak tam jest i najwyżej się przepiszę. Po pierwsze takie podejście nie jest zbyt życiowe, po drugie marnujemy czas, a po trzecie, chyba najważniejsze, nie jest powiedziane, że do szkoły, która jest u Ciebie na drugim miejscu, będą mogli Cię przyjąć. Pamiętaj, że w klasach jest ograniczona liczba miejsca i przeważnie przepisujemy się z technikum do liceum, a nie odwrotnie, przez co w liceum po kilku dni może już nie być żadnego wolnego miejsca, zwłaszcza na najbardziej oblegane profile, takie jak biolchem czy matgeo. Wybierz więc szkołę z głową za pierwszym razem.

Dodaj komentarz